Odarci ze złudzeń

Relacja z występu w Turnieju Finałowym V Rozgrywek Ministrantów Archidiecezji Katowickiej w Piłce Nożnej.

Bojowo nastawieni jechali nasi piłkarze na Turniej Finałowy V Rozgrywek Ministrantów Archidiecezji Katowickiej w Piłce Nożnej. Mimo, że zdarzenia losowe wykluczyły z gry Mateusza Szpilę i Stefana Jarczyka to pozostała ósemka jechała z zamiarem powalczenia o jak najlepszy rezultat. Losowanie przydzieliło nam do grupy ministrantów z parafii p.w. św. Jana Sarkandra w Bańgowie (dekanat Siemianowice Śląskie) oraz Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rybniku-Niedobczycach (dekanat Niedobczyce). Turniej przeprowadzono na obiektach MOSiR w Piekarach Śląskich. Rozgrywany w trzech kategoriach wiekowych, na kilkunastu boiskach, zgromadził kilkadziesiąt drużyn z różnych stron naszej archidiecezji.

 

Pierwsze spotkanie rozgrywaliśmy z ministrantami z Bańgowa, którzy przyjechali na turniej razem z ks. Joachimem Konkolem, byłym opiekunem naszej wspólnoty. Trzeba przyznać niestety, że nasi piłkarze zlekceważyli przeciwnika. Postawili na otwarty futbol  z indywidualnymi akcjami. Tymczasem rywale, skomasowani w obronie, przy każdej nadarzającej się okazji groźnie kontratakowali i po dwóch błędach obrony do przerwy przegrywaliśmy 0:2.

Mecze trwające 2x7 minut, z przerwą tylko na zmianę stron boiska to zbyt mało czasu żeby diametralnie zmienić styl gry. Dlatego druga połowa nie różniła się od pierwszej. Jedynym pozytywnym akcentem było wprowadzenie do gry Przemka Koska, który wniósł nieco ożywienia. Strzelił nawet gola, ale było to już „na otarcie łez”, gdyż chwilę wcześniej, piłka uderzona z większej odległości wpadła  Andrzejowi Macurze „za kołnierz”. Mecz zakończył się porażką 1:3 a przecież nie tak to miało wyglądać.

 

Po trzech kwadransach odpoczynku przystąpiliśmy do drugiego spotkania z drużyną z Niedobczyc. Nasi chłopcy wyciągnęli wnioski  z pierwszej potyczki. W bramce Andrzeja Macurę zastąpił dużo wyższy, i lepiej kierujący grą obrony Jacek Szczepański. Rywal też nie murował bramki więc gra toczyła się cios za cios. Ogólnie mecz mógł się podobać gdyby nie wynik. Niestety znów trzy błędy, które drużyna z Niedobczyc skrzętnie wykorzystała i mecz zakończył się porażką 0:3. To spowodowało, że zajęliśmy ostatnie miejsce w grupie i zakończyliśmy udział w turnieju. Może w przyszłym roku również uda się awansować do turnieju głównego i powalczyć o lepszy wynik.

 

Drużyna grała w składzie: Andrzej Macura, Paweł Zadyberny, Rafał Szucki, Michał Rakowski, Jacek Szczepański, Łukasz Wiekiera, Przemysław Kosek, Rafał Szafron.